OGŁOSZENIA PARAFIALNE

>> Jeśli nie jesteś czegoś pewien, a odpowiedzi na Twoje pytanie nie znalazłeś w dziale FAQ, pisz pod Pytaniami i prośbami.

niedziela, 23 grudnia 2012

Nowe rozdziały [013]

Nowe rozdziały [013]
7.12- 23.12

*
"- Już znalazłem – zza szafki wyjął wcześniej wspomnianą przeze mnie koszulkę – nadal ci zimno?
- Co znaczy nadal? – pytajniki w moich oczach wręcz migały.
- Jak wczoraj wróciłem, to spałaś i też się trzęsłaś, więc cię jednym kocem przykryłem, a drugi wziąłem dla siebie – po tych słowach założył swoją niebieską koszulkę niestety, a ja chciałam jeszcze popodziwiać. Pominęłam to, że się mną zainteresował i spytałam.
- Co chciałeś od tego gościa z tym sztyletem? – Raito zastygł w pół ruchu. Odpowiedział po kilkunastu sekundach.
- Nie zastanawiałaś się, dlaczego nie ma ze mną Ache?
To pytanie kompletnie zbiło mnie z tropu. Muszę przyznać, że w ogóle o tym nie pomyślałam. Ten idiota jakoś kompletnie wyleciał mi z głowy.
- Co się z nim stało? – odpowiedziałam cicho.
- Tym sztyletem posługiwała się osoba, która go zabiła."
***

"- Nie udawaj! Mów! Kto to jest? Jak wygląda? Ile ma lat? – zalała ją potokiem pytań, a Hermiona przełknęła tosta, uspakajając przyjaciółkę rękoma.
- Hej, hej, hej! Uspokój się, bo sobie coś zrobisz, wymachując tak rękoma – powiedziała ze śmiechem Granger. – Nie wiem, o czym mówisz, więc proszę – oświeć mnie!
Sophie westchnęła, uspakajając się i powstrzymując przed kolejnym wybuchem niekontrolowanej ciekawości.
- O powód twojej radości – odparła już całkiem spokojnie dziewczyna, nalewając sobie soku. Kiedy znów zauważyła to zdziwienie na twarzy Hermiony, dodała: - Ja widzę, Hermiono. Znam cię. Ostatni raz wyglądałaś tak, kiedy Krum zaprosił cię na bal!" 
 ***

"Miała brylować w towarzystwie i być lwicą salonową, a jedyna na co teraz poluje to Avangers, SHIELD i okazjonalnie jakiś łakomy kąsek płci męskiej, na przykład Tony Stark. Tak zwany biznes rodzinny. Mafia. Zdejmuje rękawiczki i jednym kosmykiem włosów naciska hasło przy drzwiach. I tak, jest mutantką. Raczej jej włosy są. Zmutowane."
***

". -Emm… Aya-san?
-Hmm? O co chodzi Ever?
-Pociąg…
-A tak! Jasne! Emm… Kin… Ty też idziesz.
Mówiąc to chwyciłam zdziwionego chłopaka pod ramię i pociągnęłam za sobą, a Ever ruszyła obok tuż za nami. Wsiedliśmy do tej puszki w ostatniej chwili. Pociąg ruszył, a my w nim. […] Zawsze lubiłam słuchać i obserwować mojego znajomego blondyna. Uśmiechnęłam się leciutko. Ten moment Kin wybrał aby na mnie spojrzeć.
-O! Nie wiedziałem, że moja osoba wzbudza w tobie, aż takie wspaniałe emocje! Wiem, że jestem boski, ale bez przesady!
Zachichotałam.
-Nie miej o sobie tak wielkiego mniemania, mój drogi!
-O! „Mój drogi”? Czyżbym awansował? Ostatnio nazwałaś mnie „Irytującym, kochanym draniem”!
-Skoro uważasz, że to awans… To nie będę cię wyprowadzać z błędu… - uśmiechnęłam się złośliwie, a chłopak udał obrażonego. […] Najwyraźniej moje „złotko” uznało, że wciąż za mało oberwało, bo znowu się pojawiło i co gorsza… Odezwało! Zabiję!
-Kiiiiinnnn-chan~!
-O fuck! A-ayuś… Ja cię przepraszam… j-ja myślałem… - chłopak zaczął się powolutku wycofywać z budynku, a ja… uśmiechnęłam się złowrogo
-To nie myśl… - tu zbliżyłam się do niego - bo ci to coś nie wychodzi!
Już po chwili „złoty idiota” leżał z głową wgnieciona w podłogę. Ta… Zgadza się… Powodem tego był mój kochany bucik. Mój wzrok mówił jedno: „zabić”, a na ustach gościł przerażający uśmiech. Zaśmiałam się jak psychopata przed pokrojeniem ofiary. Na co ta (niedoszła na razie) drgnęła. Najwyraźniej blondi przypomniał sobie czym grozi zbytnie wyprowadzanie mnie z równowagi.'
***

"Zastanawiam się, co by było gdybym wtedy wiedziała jak to wszystko się potoczy. Czy zmieniłabym to?
Człowiek nigdy nie wie dokąd zaprowadzi go podjęta wcześniej decyzja, jaki wpływ będą miały wypowiedziane słowa.
Czy gdyby dostał szansę i mógł wiedzieć... Zmieniłby przyszłość?"
 ***

 "Wyszczerzył się, wziął mnie pod ramie i zeszliśmy na dół.
U progu salonu szepnął mi do ucha:
— Dlaczego dziewczyny w mojej szkole nie mają takich mundurków?
Za co dostał w głowę.
— Może dlatego, że chodzisz do szkoły dla chłopców?
— Zapomniałem.
— Chyba, że chciałbyś widzieć facetów w spódniczkach. Nie polecam tego widoku."
***

Następne nowe rozdziały: ok 2-3 stycznia.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy