Nowe rozdziały [009]
24.10-1.11
*
"-Potrzymaj mi tego na chwilę – podałam Emily mój kubek z sokiem
mrożonym. Byłyśmy właśnie w supermarkecie pooglądać ubrania, płyty i
inne interesujące nas rzeczy. Nie miałam za wiele pieniędzy przy sobie,
więc kupiłam jedynie bluzkę w kolorze błękitnym. Podobała mi się, bardzo
przypominała mi kolor oczu Matta. Emily zabrała mnie do empiku i
przeszukiwała wszystkie półki z gazetami w poszukiwaniu Vogue, lecz nie
udało się jej znaleźć. Bardzo lubiła modę, sama kiedyś chciała pozować
do zdjęć. Nawet mogłaby być dobra w tym fachu, miała ładne ciało i
fotogeniczną twarz. "
***
" -Nie, nie… Ehh… Typowe… Jak zwykle lubujesz się tylko w magach klasy S.
-Nie prawda!
-Laxus… Mirajane… Gildarts… Mam wymieniać dalej?
-Ale lubię też Kanę, Juvię i Grey’a!
-Grey’a? A jego za co?
-Za to, że jest otwarty i nie boi się wyrażać siebie!
Przyznaję… trochę zdziwiona jestem… Patrzę na Grey’a i co widzę? A raczej czego NIE widzę?! NIE WIDZĘ jego UBRAŃ!
-Fullbaster! Przestań łazić naokoło w samych gaciach i demoralizować innych! Tu są dzieci!!!
Tak… Oto początkowe stadium mojej furii – czerwona twarz, głośny krzyk, wystawione kiełki i wściekłość bestii w oczach. Ah! I zapomniałam dodać pękniętej szklanki w moich rękach! Tak… Widok z całą pewnością przerażający. I potwierdził to chowający się mag lodu. Już ubrany… Łał! Szybki jest! Zaraz! Czy ona powiedziała, że lubi też Kanę?!"
-Nie prawda!
-Laxus… Mirajane… Gildarts… Mam wymieniać dalej?
-Ale lubię też Kanę, Juvię i Grey’a!
-Grey’a? A jego za co?
-Za to, że jest otwarty i nie boi się wyrażać siebie!
Przyznaję… trochę zdziwiona jestem… Patrzę na Grey’a i co widzę? A raczej czego NIE widzę?! NIE WIDZĘ jego UBRAŃ!
-Fullbaster! Przestań łazić naokoło w samych gaciach i demoralizować innych! Tu są dzieci!!!
Tak… Oto początkowe stadium mojej furii – czerwona twarz, głośny krzyk, wystawione kiełki i wściekłość bestii w oczach. Ah! I zapomniałam dodać pękniętej szklanki w moich rękach! Tak… Widok z całą pewnością przerażający. I potwierdził to chowający się mag lodu. Już ubrany… Łał! Szybki jest! Zaraz! Czy ona powiedziała, że lubi też Kanę?!"
***
" Czasem mam wrażenie, że moje życie to taki pociąg, a wagoniki to
jego elementy. (Mój przyjaciel powiedział, że - dop. aut.) Nie ma
wagonika, którego nie idzie odczepić. Czy na pewno? No nie do końca. Są
ludzie, których z serca nie wyrzucisz. Nawet jakbyś się bardzo starała,
spełznie to na niczym. W moim przypadku wagoniki zbyt często zmieniają
swoje tory, mijając się z resztą pociągu. Raz odchodzą, raz przychodzą i
tak w kółko, w zależności od możliwości powrotu na właściwy kurs.
Najgorsze jest to, że ta możliwość zwykle jest, tylko samotny wagonik
nie umie jej wykorzystać. A gdy już to jakimś cudem zrobi, odłączy się
przy najbliższej okazji, aby jechać samemu bez celu, na przekór
wszystkiemu.
Nigdy nie wiem, na kim mogę polegać, na kim nie, bo i tak w końcu ten ktoś kiedyś odejdzie, aby w przyszłości powrócić. To chyba nie jest zbyt skomplikowane, prawda? No przepraszam, może na początku. Lecz z biegiem czasu przyzwyczajasz się, że twoje życie to jedna, wielka farsa. A samej sobie często nie możesz ufać."
Nigdy nie wiem, na kim mogę polegać, na kim nie, bo i tak w końcu ten ktoś kiedyś odejdzie, aby w przyszłości powrócić. To chyba nie jest zbyt skomplikowane, prawda? No przepraszam, może na początku. Lecz z biegiem czasu przyzwyczajasz się, że twoje życie to jedna, wielka farsa. A samej sobie często nie możesz ufać."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz